Asset Publisher Asset Publisher

Back

Sianie lasu

Sianie lasu

To że wiosna jest czasem bardzo intensywnych prac zalesieniowych i odnowieniowych wiemy wszyscy. Większość nas kojarzy te prace z sadzeniem, ale są też inne metody.

Sadzenie wymaga przygotowania materiału sadzeniowego (małych drzewek) na szkółce leśnej. Bywa że trwa to nawet 2-3 lata. Sadzonki (mogą mieć odkryty system korzeniowy lub zakryty, tzw. z bryłką) przywozimy na powierzchnie, które należy odnowić . Później za pomocą szpadla lub kostura wykonujemy odpowiedniej wielkości dołek w ziemi i umieszczamy tam sadzonkę (oczywiście jej część podziemną). Później pozostaje już tylko docisną korzenie i ustabilizować sadzonkę w ziemi. Jest to ciężka i trudna praca, która wymaga wprawy.

Można również dać szansę naturze i pozostawić powierzchnię do odnowienia naturalnego. W takim miejscu zostawia się najpiękniejsze drzewa, które będą nasiennikami. Wymaga to od leśnika wiedzy dotyczącej lat nasiennych (drzewa leśne nie owocują intensywnie co roku), jak również przygotowania gleby (orka). Nasiona, które spadną z nasienników muszą znaleźć idealne miejsce do skiełkowania.

Jest jeszcze jeden sposób, żeby odnowić las. Można drzewa posiać. Nie jest to obecnie metoda popularna, ponieważ należy do najtrudniejszych. Każdy gatunek drzewa ma inne nasiona, niektóre potrzebują wcześniejszego przygotowania, inne mają specyficzne wymagania co do czasu siewu. Jednak są leśniczowie, którzy wracają do tej metody. W Leśnictwie Ganty w tym roku leśniczy postanowił wykorzystać stary siewnik leśny. Jeszcze zimą odnowił urządzenie, które po drobnych naprawach okazało się sprawne. Powierzchnia  przeznaczona pod siew znajduje się na siedlisku borowym, a gatunkiem tam odnawianym była sosna. Gleba została wcześniej przygotowana (zaorane bruzdy). Z siewem trzeba trafić w moment, kiedy gleba nie jest już mokra po zimie, ale też nie straciła całej wilgoci. Idealne warunki są wtedy, gdy gleba jest już ciepła. Powierzchnia została zasiana i teraz czekamy na wschody. Efekty tej pracy będzie widać już za kilka tygodni, ale dorodne drzewa zobaczą dopiero nasze dzieci i wnuki.