Asset Publisher
MONITORING WYBRANYCH GATUNKÓW I LASÓW HCVF
Nadleśnictwo Mrągowo prowadzi regularny monitoring wybranych elementów przyrodniczych w celu uniknięcia działań, które mogłyby negatywnie wpłynąć na środowisko naturalne ze szczególnym uwzględnieniem ekosystemów leśnych.
Monitoring form ochrony przyrody (HCVF 1.1.a, 2):
Formy ochrony przyrody 2022 r.
Formy ochrony przyrody 2021 r.
Formy ochrony przyrody 2020 r.
Formy ochrony przyrody 2019 r.
Formy ochrony przyrody 2018 r.
Formy ochrony przyrody 2017 r.
Formy ochrony przyrody 2016 r.
Formy ochrony przyrody 2015 r.
Formy ochrony przyrody 2014 r.
Formy ochrony przyrody 2013 r.
Formy ochrony przyrody 2012 r.
Formy ochrony przyrody 2011 r.
Formy ochrony przyrody 2010 r.
Monitoring stanowisk rzadkich i chronionych gatunków roślin:
Wykaz gatunków w 2015 r.
Wykaz gatunków w 2014 r.
Wykaz gatunków w 2013 r.
Wykaz gatunków w 2012 r.
Wykaz gatunków w 2011 r.
Wykaz gatunków w 2010 r.
Asset Publisher
Żołędzie jak różowe landrynki
Żołędzie jak różowe landrynki
Żołędzie mimo że wyglądają na wysuszone, są przecież żywe i zasługują na szczególne traktowanie. Już w przyszłym roku wyrosną z nich małe dęby.
W październiku zbieraliśmy żołędzie. Większość nasion wysialiśmy od razu na szkółce. Te żołędzie dla których zabrakło miejsca na polu siewnym trzeba przechować, bo przecież wysiejemy je dopiero wiosną. Żołędzie nie lubią tracić wody, której spory zapas zgromadziły pod łupinką. Aby dobrze wschodziły wiosną należy je tylko lekko przesuszyć, poddać termoterapii i jeszcze zaprawić, czyli potraktować środkiem, który uchroni je przed chorobami. Stąd ich piękny różowy kolor.
W tym roku będziemy przechowywać nasiona w beczkach. Dno tych beczek zostało wyłożone trocinami iglastymi. Ich zadaniem jest pochłanianie nadmiaru wilgoci. W beczki są włożone rury drenażowe, dzięki temu żołędzie mogą oddychać. Dodatkowo beczki od góry są okrywane grubą przewiewną pierzyną z włókniny i ustawiane w chłodni-lodówce w temperaturze -3°C, gdzie spędzą całą zimę. Żołędzie mimo że wyglądają na wysuszone, są przecież żywe i zasługują na szczególne traktowanie. Już w przyszłym roku wyrosną z nich małe dęby.